Festiwale

Finaliści

Czyżby skład finałowej dwunastki XV Konkursu Chopinowskiego miał mieć taką oto wymowę, że z krajów Dalekiego Wschodu wartkim nurem płynie rzeka pianistycznych talentów a tylko trójka Słowian: 2 Polaków i Rosjanin urodzony w Kijowie, zresztą z polskim rodowodem i z polska brzmiącym nazwiskiem, będą się starać stawić jej czołaa? Gdzie jest reszta Europy? Gdzie są słynne szkoły pianistyczne: francuska, włoska, skandynawska?

Gdzie Wiedeń, gdzie ośrodki pianistyki bałkańskiej, legitymujące się sporymi sukcesami na arenie międzynarodowej, po tym jak w tak spektakularny sposób zaistniał na niej Ivo Pogorelich?

Jest „szkoła polska”, w tym znaczeniu, że mamy w finale dwóch bardzo młodych i bardzo zdolnych Polaków: 17-letniego JACKA KORTUSA z Poznania i 20-letniego RAFAŁA BLECHACZA z Nakła nad Notecią, obecnie studiującego w Bydgoszczy.

ANDREJ JAROSZYNSKI liczy lat 19 i reprezentuje Konserwatorium Moskiewskie.

Wśród dziewiątki artystów z Dalekiego Wschodu mamy czworo Japończyków (RIEKO NEZU, YUMA OSAKI, SHOHEI SEKIMOTO, TAKASHI YAMAMOTO). Japonką z pochodzenia jest także reprezentantka USA (RACHEL NAOMI KUDO), więc właściwie – piątka. W finale znalazło się jeszcze troje Koreańczyków (bracia DONG HYEK LIM i DONG MIN LIM, YOEL EUM SON) i jedna Chinka z Hongkongu (KA LING COLLEN LEE). Brakuje Chińczyków z Pekinu i Szanghaju, co mogłoby sugerować, iż zwycięstwo Yundiego Lee, które spowodowało w Chinach, liczoną w milionach, eksplozję zainteresowania Chopinem i fortepianem, jak na razie nie dało rezultatu.

Sądząc do temperaturze emocjonalnej, w jakiej komentowano rezultaty II etapu, problem oceny kandydatów, pozostaje otwarty. Nie czas, by przed ostatecznym werdyktem wchodzić w polemikę, choć taka wydaje się konieczna. W tym momencie idzie nam o dobry konkurs, żeby sprawiedliwie wyłonić najlepszego chopinistę, który pozostanie „znakiem jakości” Konkursu w Warszawie. Nasz Konkurs ma już wielu wspaniałych emisariuszy. Potrzebni są następni, by w odliczanej, w rytmie pięcioletnim sztafecie pokoleń, nie było słabego punktu.

To doprawdy fantastyczna wiadomość, że w tym roku zostanie przyznana Nagroda za Najlepsze Wykonanie Sonaty, ufundowana przez Krystiana Zimermana. Gdyby tak, Zdobywca Grand Prix w roku 1975 mógł być tu osobiście w Warszawie i sam wytypować jej laureata? Gdyby mógł być w roku 2010?
Jan Popis

Artykuł udostępniamy dzięki uprzejmości Warsaw Voice.
Więcej artykułów związanych z XV Międzynarodowym Konkursem Chopinowskim znajduje się w wydawanej z jego okazji Gazecie na stronach www.konkurs.chopin.pl oraz www.chopin.warsawvoice.pl

READ  Imprezy towarzyszące XV Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. F. Chopina